Na spotkaniu styczniowym omawialiśmy dwie książki genialnej polskiej pisarki Olgi Tokarczuk.
Pierwsza to Anna In w grobowcach świata. Jest to opowieść oparta na jednym z najstarszych mitów człowieka – opowieści o Inannie, sumeryjskiej bogini, która zeszła do podziemnego świata, by zmierzyć się ze swoją siostrą, władczynią śmierci. I wróciła. To historia założycielska, z której potem powstały inne mity. Niepokojące, dziwne i momentami okrutne wydarzenia zostają umieszczone przez pisarkę we współczesnych dekoracjach. Powstała trudna, ale poruszająca i przepiękna literacko powieść. Niełatwo się ją czytało. Część Pań odpuściła, ale ten kto spróbował i przebrnął do końca czuł się jak na literackiej uczcie.
Druga omawiana lektura to Bieguni. Książka zupełnie inna od poprzedniej. Jakby pisana przez inną autorkę. I tym się objawia geniusz Tokarczuk. Jest uniwersalna. Potrafi świetnie pisać o wszystkim. Bieguni są opowieścią o tym, że wszyscy czegoś poszukujemy, za czymś gonimy, przed czymś uciekamy… Sam tytuł pochodzi od nazwy rosyjskich prawosławnych staroobrzędowców, wierzących, że zło tego świata ma do człowieka łatwiejszy dostęp, gdy pozostaje on w bezruchu, gdy jest bierny. Dlatego też nie wolno być statycznym, należy być w ciągłym ruchu, nie zatrzymywać się. Iść wciąż na przód. Książkę czyta się dobrze. Podobała się wszystkim. Została zresztą nagrodzona w 2008 roku nagrodą Literacką NIKE – dla najlepszej książki roku 2007.