2 lipca 1961 roku zmarł Ernest Hemingway – amerykański pisarz i dziennikarz, jeden z najwybitniejszych pisarzy XX wieku, laureat Nagrody Nobla. Jego ojciec był lekarzem a matka muzykiem. Po ukończeniu liceum pracował jako dziennikarz prasowy. W trakcie I wojny światowej, we Włoszech został ranny w obie nogi i musiał przejść operację. Wydarzenia, których był świadkiem we Włoszech stały się podstawą do napisania powieści „Pożegnanie z bronią”. Podczas pobytu w szpitalu zakochał się w pielęgniarce. Oboje planowali wziąć ślub, jednak po wyjeździe Hemingwaya do Stanów, niedoszła żona napisała w liście, że zaręczyła się z włoskim oficerem. Zrozpaczony pisarz, później w każdym kolejnym związku, w obawie przed porzuceniem, pierwszy odchodził od żony. Był czterokrotnie żonaty i miał troje dzieci.
Pracował pisząc artykuły do gazet i równocześnie pisał książki, do których pomysły czerpał z własnych doświadczeń, podróżując od Stanów do Europy oraz Afryki. W Afryce uczestniczył w dwóch wypadkach lotniczych, w których odniósł obrażenia. W tym samym 1954 roku doznał oparzeń II stopnia z powodu pożaru buszu i nie mógł osobiście odebrać literackiej Nagrody Nobla. Na rok przed śmiercią przebywał na Kubie i w Hiszpanii. Obawiał się o rozliczenia podatkowe i swoje bezpieczeństwo. Uważał, że jest monitorowany przez FBI, które podczas II wojny światowej założyło mu teczkę, po tym jak patrolował z wód przybrzeżnych Kuby, niemieckie łodzie podwodne. Jego obawy nie były bezpodstawne bo w Hawanie miał agenta, który stale go śledził. W kwietniu 1961 roku próbował popełnić samobójstwo, jednak żona udaremniła ten zamiar i umieściła go w klinice, gdzie był leczony elektrowstrząsami. Pod koniec czerwca zwolniono go do domu. 2 lipca 1961 roku Ernest Hemingway ponownie targnął się na życie, tym razem skutecznie.
Wiele powieści Hemingwaya doczekało się adaptacji filmowych. Były to m.in.: „Pożegnanie z bronią”, „Komu bije dzwon”, „Zabójcy”, „Śnieg Kilimandżaro”, „Słońce też wschodzi”, „Stary człowiek i morze”.
Książki Ernesta Hemingwaya można wypożyczyć w naszych filiach.