Grzegorz Dziedzic „Żadnych bogów, żadnych panów”
Polecamy 26 maja 1918 roku, północ, polska dzielnica w Chicago. Robotnik Maryjka w drodze z tawerny do domu znajduje na jednej z ulic ciało mężczyzny pozbawione kończyn i głowy. Równolegle w okolicy odbywa się wesele sierżanta policji Teodora Ruckiego. Nic nie mąci trwającej zabawy, nawet krew przelana w bójce wśród gości to nic szczególnego. Młody i szczęśliwy Teodor jest oszołomiony