Pani Woletta Grzegorzewska zabrała nas w sentymentalną podróż w słodko-gorzkie lata 80-te, w czas absurdów PRL-u, w czasy dorastania i dojrzewania wielu z nas. Tytułowe guguły to nie tylko symbol niedojrzałych owoców, to także wewnętrzna młodość w człowieku, niezależnie od roku urodzenia.
Polecamy zatem utwór, będący znakiem nowej fali prozy „wiejskiej „w literaturze polskiej, który znalazł się w gronie nominacji do Międzynarodowej Nagrody Bookera w 2017 roku. I czekamy na kontynuację losów bohaterki w powieści „Stancje”.
Aldona Bałtowska – Jagieła