
Obie książki wywołują gęsią skórkę na plecach, a zbrodnie przyprawiają o odruch wymiotny. Atmosfera jest gęsta i mroczna. Czytając czujemy obrzydzenie i wstręt. Ale nie możemy się oderwać, chcąc doznać olśnienia i odkryć kto jest tym ohydnym zbrodniarzem i dlaczego to zrobił. Autor ma niesamowity dar ukazania akcji i bohaterów swych powieści w plastyczny sposób. My po prostu widzimy te sytuacje, czujemy smaki i zapachy. Słyszymy dźwięki.
Główni bohaterowie, komisarze policji: Eberhardt Mock z Wrocławia i Edward Popielski ze Lwowa, to niezbyt przyjemne typy. Są antypatyczni wręcz. Za to bardzo skuteczni w prowadzeniu śledztwa.
Bohaterem kryminałów Krajewskiego są także miasta: Wrocław i Lwów. Ich przedwojenna i wojenna historia. Wielkość i upadek. Piękno i zniszczenie.
Dla miłośników kryminałów i dobrej literatury!






