17 października 2024 r. czytelnicy z klubu DKK przy ul. Staszica 9 dzielili się spostrzeżeniami po przeczytaniu „Straconego poranka”, książki rumuńskiej pisarki, dziennikarki i tłumaczki Gabrieli Adamescenau. Była to lektura wymagająca od czytającego dużej dozy cierpliwości. Główna bohaterka to prosta kobieta Vica Delca, osierocona w 2016 r., kiedy to Królestwo Rumunii dołączyło do I wojny światowej. 11-letniej dziewczynce przyszło zmierzyć się z opieką nad młodszym rodzeństwem i zarabianiem na życie. To zapewne spowodowało jej wyjątkową przedsiębiorczość i zaradność życiową po II wojnie światowej oraz w latach 80-tych dwudziestego wieku, kiedy toczy się akcja utworu, zaś Bukareszt należy Rumuńskiej Republiki Socjalistycznej. A skoro to państwo socjalistyczne to losy jego są zbliżone do losów Polski w tym okresie. Aresztowania, więzienia, prześladowania czyli sposoby działania komunistycznego reżimu nie są nam obce. Dodatkowo zubożenie społeczeństwa, chyba jeszcze dotkliwsze niż w Polsce. „Stracony poranek” to powieść polifoniczna, historie oraz mentalność poznajemy z punktu widzenia wielu bohaterów z różnych warstw społecznych. Autorka w sposób delikatny i pełen współczucia ukazuje obraz trzech pokoleń bukareszteńskiego społeczeństwa i całej Rumunii. Lektura w opinii klubowiczów uzyskała 7,8 pkt. w skali 10-punktowej. Na spotkaniu w pełnej jesiennego słońca atmosferze jak zawsze znalazły się ciepłe napoje i słodki poczęstunek. Za miesiąc 21 listopada „Sekrety nieśmiertelnych” Marka Sołtysika.
Aldona Bałtowska-Jagieła