Fanny Flagg i jej powieść Nie mogę się doczekać, kiedy wreszcie pójdę do nieba – to niezbyt ciekawy temat do dyskusji. Książka jest nudna, banalna, infantylna… No dobrze, po tej krytyce może jakieś miłe słowa: raz się zaśmiałam przy czytaniu. Napisana bardzo prostym językiem, przewidywalna historia, lukrowana grubą warstwą przesłodkiego mazidła. Starsza pani umiera, idzie do Nieba, spotyka tam Stwórcę, a potem wraca na ziemię (widać jeszcze nie nadszedł jej czas). I tylko robi zamieszanie wśród rodziny i przyjaciół. Takim wytrawnym czytelniczkom jak my, autorka nie zaimponowała:)!